Wieczór. Siedzimy sobie przy stole, czytamy gazety. Młoda [lat prawie 12] przegląda Twój Styl, wydzierając jednocześnie jakieś próbki z gazety.
Młoda: Hmmm... Co my tu mamy? Podkład.... Krem przeciwzmarszczkowy.... Mamo, pokaż, ty masz jakieś zmarszczki???
Ja: Ależ oczywiście!!! [okazuję jej moje zmarszczki] Tu! I tu!
Młoda: Nic nie widzę...
Ja: [zadowolona, ale nic nie mówię}
Młoda: [po chwili] Mamooo, zobacz, a ja mam jakieś zmarszczki?????
Nieuchronnie idzie ku dorosłosci...
OdpowiedzUsuńOch, zdecydowanie... Ciężkie i ciekawe jednocześnie czasy nadchodzą....
OdpowiedzUsuńMałe dzieci , mały kłopot, duze....
OdpowiedzUsuńduże... pieniądze? ;) właśnie, lakiery, perfumy... wszystko teraz razy dwa.... ;0
OdpowiedzUsuń