środa, 4 stycznia 2012

Powroty.....


Nie było mnie, ale już jestem. Byłam w swoim życiu, dość intensywnie. Nad głową przewalały mi się aklimatyzacja Młodej w gimnazjum, lenistwo Średniego i okiełznywanie pełnego wigoru Najmłodszego. Przeziębienia, kłopoty osobiste, kłopoty najbliższych znajomych, głośne rozstanie znajomych ...i nie mniej huczny Sylwester.

Po drodze przed wszystkim moje lenistwo i skleroza: już kilka razy "traciłam" swoje konto na Blogerze, by je odzyskać, po czym.... znów zapomnieć hasła.

W związku z tym, przyłożywszy sobie kilka razy po głowie ku lepszej pamięci, wraz z Nowym Rokiem nowym krokiem, nowym hasłem i nowymi doświadczeniami (myśląc "Piekło to inni!", a czasami "Piekło to Blogger"), mówię: "I'm back!".

I przyjmijcie, proszę, prócz mej skruchy, najserdeczniejsze życzenia z okazji Nowego Roku. Niech po prostu będzie lepszy, niech powoli przyniesie dobre rozwiązania zaplątanych sytuacji......  


20 komentarzy:

  1. A nawet ostatnio myślałam o Tobie i Twoim zniknięciu :)
    Ja też zrobiłąm sobie przerwę, co prawda krótszą. Ja też liczę na lepszy 2012, a ten jakby nowy start motywuje mnie do działania :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepszego w Nowym Roku. Dobrze, że wróciłaś, bo miło się tu zagląda :-)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. No to najlepszego i do przodu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Anullo w takim razie w Nowym Roku życzę, aby skleroza nie postępowała a także nerwów stalowych na polu walki w domowym zaciszu ;)Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nowy Rok musi byc dobry skoro przyniosl Twoj powrot na blogowisko:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Moaa,
    dziękuję za pamięć i ciepłe słowa :)
    Patrząc na nasze powroty, cóż, będzie się działo!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Desperate Househusband,
    dziękuję, dziękuję za tak miłe słowa! :)
    Obiecuję również "poprawić" się w kulinariach.... ;)
    I wszystkiego NAJ!

    OdpowiedzUsuń
  8. aga_xy,
    dokładnie, dokładnie! Moja koleżanka mawia: "Alleluja, i do przodu!"

    Naj, naj, najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Galopek,
    powinnam chyba to nowe hasło gdzieś zapisać... W notesie? Jak na razie, jeszcze (!), je pamiętam... Uuuu, nie jest źle!.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Stardust,

    Nowy Rok zaczął się zaiste z przytupem, a moje wyczyny na blogowisku, ho, ho, może mu dorównają ;))))))

    OdpowiedzUsuń
  11. No właśnie o o Twojej piątej miłości też lubię czytać :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. No i bardzo dobrze, że jesteś i witaj ciepło i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pieknego Nowego Roku anullo, dobrze, ze jestes :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O tak... dobre rozwiązania poplątanych spraw by mi się też przydały... :) dziękuję!

    P.S. anullo :) czyli generalnie w tym Roku stawiasz na kontakt z ludźmi :) wiesz... to jest moim zdaniem dobry pomysł... w tym biegu... wydaje nam się tylko, że mamy dobry kontakt z bliskimi... a potem się okazuje jak bardzo nic nie wiemy... i jednak trzeba się nad tym skupić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Acha.. i po tych wszystkich głośnych momentach to Ty chyba ciszy baaardzo potrzebujesz... powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. I to jest życie - pranie, *ranie, gotowanie, a z drugiej strony jakąś notkę nieschematyczną należy trzasnąć. I stoi człowiek w tym rozkroku pomiędzy realnym i blogowym, i podwiewa go od spodu...

    OdpowiedzUsuń
  17. Desperate,
    będę się starać o tym pisać, z miłością... :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Moniko,
    baaaardzo dziękuję za ciepłe słowa :)
    Niech się dzieje dużo dobrego w tym nowym 2012!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mała Mi,
    jak w każdej kobiecie tkwi we mnie pierwiastek niezdecydowania: więcej kontaktów, ale też i skupienie na własnym życiu...
    Więc rozsupłajmy te nasze poplątane sprawy! :)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  20. Czarny (w)Pieprzu,
    oo, tak, z Nowym Rokiem wieeelkim rozkrokiem wkraczam! jeśli to w dodatku scenka filmowa.... to czemu by nie? ;))))

    OdpowiedzUsuń