piątek, 26 lutego 2010

pochwała wina

Nic nie dzieje się przypadkiem... I znów schodzi się na temat, który jakiś czas temu chciałam zasygnalizować, ale ... no oczywiście, jak to ja, po prostu zapomniałam.

A zaczęło się to dwa tygodnie temu, po powrocie z ferii, gdy witałyśmy się w Klubie Miejskich Matek [i nie tylko...], aaaaa, że trzeba to wszystko obgadać, no przy bezalkoholowym. Podniósł się krzyk, jak tak można. Bez sensu, racja. Nastała cisza, dwudniowa. Więc zagajam, kiedy pogadamy, bo w związku z problemami zdrowotnymi muszę wspomóc się minerałami. Aaaa, okazało się, że to niedobrze, bo wino podobno wypłukuje minerały. Aaaaa, nieprawda, jak się okazało [a bynajmniej mam taką nadzieję!!!].

Jak się bowiem okazało, wino posiada następujące zalety:

Wyliczono, że trzy małe kieliszki dziennie zmniejszają ryzyko zawału o 30% (kobiety powinny pić jeden lub dwa, gdyż trawienie alkoholu trwa u nich wolniej niż u mężczyzn).
W winie znajduje się około 100 składników pożytecznych dla zdrowia, w tym wiele minerałów i pierwiastków śladowych. Jest bodajże jedynym smacznym „preparatem” multiwitaminowym. Obfituje w witaminy: C1, P1, B12, B6, B5, B3, B2, B1 i A oraz kwasy foliowy, a także garbniki i bezcenne dla zdrowia kwasy organiczne oraz flawonoidy i polifenole będące najsilniejszymi znanymi antyoksydantami. Przez co są skutecznymi środkami w zapobieganiu i leczeniu raka. Poza tym, jak podaje pismo „Nature” alkohol nie tylko hamuje powstawanie nowych komórek tłuszczowych i przyspiesza ich spalanie, ale sprzyja długowieczności.
Zalety winoterapii:
1. Rozszerza naczynia krwionośne, obniża skurczowe i rozkurczowe ciśnienie, dzięki czemu serce pracuje z mniejszym wysiłkiem. Powoduje lepsze ukrwienie całego organizmu, z mózgiem na czele.
2. Poprawia krzepliwość krwi
3. Zmniejsza ilość wytworzonych w stresie szkodliwych katecholamin
4. Zapobiega odkładaniu się złogów na wewnętrznych ściankach tętnic, podwyższa poziom dobrego cholesterolu.
5. Unieszkodliwia zarazki chorobotwórcze, zapobiega chorobom jelit
6. Poprawia pracę nerek
7. Powoduje szybsze wydalanie z organizmu toksyn
8. Zmniejsza szkodliwość palenia
9. Wysoka zawartość fruktozy i niska glukozy czynią z wina jedyny alkoholowy napój przyjazny dla diabetyków

O zaletach wina [i nie tylko o winie]  możecie sobie poczytać na blogu http://www.horecablog.pl/zalety-wina.

A wczoraj R. zakupił gazetę pt Men's Health [hmm... nie wiem, co go tam zaciekawiło: "Płaski brzuch w 30 dni" /po co mu to???/  czy " Więcej seksu. Gwarancja na str. 88" /przeczytałam, nic ciekawego nad to, co same od dawna wiemy/].  Moje drogie panie: naukowcy z uniwersytetu we Florencji udowodnili, że wino zwiększa u kobiet ochotę na seks. Okazało się również, że dwa kieliszki czerwonego wina dziennie znacznie poprawiają jakość życia seksualnego pod każdym względem.

Ach, ci Włosi.....

2 komentarze:

  1. No tak "koniec dnia czerwonym pachnie winem" zaśpiewam za Zauchą:))))
    Nie bój, nic głosno wyc nie będę, dzieci mam w domu a one jak wiesz nie pozwalają, na spiew, nie używanie....

    OdpowiedzUsuń
  2. Winem. I kawą, co? A na koniec będzie... Czekolada!

    Nie, spokojnie, śpiewu Twego się nie boję :)

    OdpowiedzUsuń